UPADAJĄCA GWIAZDA

Mówią, że tylko krowa nie zmienia poglądów. I dobrze, bo krów „filozofek” nam nie potrzeba. Gorzej z  – homo sapiens. Ten to ma ciągoty… Może nie dziwić, gdy jakiś znajomy zmienia poglądy, mentalność etc. Gorzej tym na… piedestale, bo to widzi każdy. Widzi i ocenia i często konkluduje – świat się kończy!  Zmiana postaw w polityce jest szczególnie brzemienna. Wszak ci ludzie („wybrańcy”) decydują o warunkach, jakości naszego życia, podatkach itd. Wspomniałem już o … meandrach założycielskich wielu „partii kanapowych”. Taki twór ma przecież potem służyć – no nie społeczeństwu, ale stwórczej koterii współpracującej z mafiami trzymającymi sondaże. Czy dziwią potem te – dziwaczne koalicje? Te marionetki polityczne muszą potem tak tańczyć, jak im zagrają ich oficerowie prowadzący!  Znana kwalifikacja sceny politycznej przez Korwin – Mikkego mówi o polskiej „bandzie czworga”, tj. – SLD, PSL, PIS i PO. Tak, to partie – loże znamionujące system polityczny po „transformacji”, czyli po zmowie „elyt” przy „okrągłym stole”. Dziś, wokół tych tworów, tworzą się koterie wyborcze na 13 października 2019r. Wobec powyższego, czy powinna dziwić „księżycowa koalicja” PSL i Kukiz’15? Partia systemu z „antysytemem”? Cóż, > „plwajmy na tę skorupę i zstąpmy do głębi”.

Przyglądałem się temu artyście. Jego wstęp do polityki był chyba na jednym ze spotkań patriotycznych w hali Stoczni Gdańskiej (pisałem o tym). Wielu go postrzegało wtedy, jako takiego pysznego i butnego, zepsutego cokolwiek przez ten świat, w glanach i… taki typ subkultury. Cóż, został postawiony do wyborów prezydenckich (2015) i… dostaje 3,099 mln głosów! Trzeci wynik w Polsce (na 11 kandydatów). Ludzie na gwałt potrzebowali czegoś nowego, nowej twarzy, nowej nadziei w… pozasystemie, no i taki sukces. Ktoś (ważny) jednak przestraszył się jego sukcesu. „Sondaże” zrobiły swoje i już w wyborach jesiennych do Parlamentu, ugrupowanie Kukiz’15 dostaje tylko 1,33 mln głosów. Zastanawiający spadek. Normalnie jest tak, że dobra nowość (jego start prezydencki) i dobry wynik, raczej skutkuje wzrostem nadziei a więc i poparcia. Popełniłem wtedy nawet felieton „Pomóc Kukizowi”. Cóż, następna niespełniona nadzieja…. W wyborach wiosennych tego roku do PE, Kukiz dostaje 41,7 tys. głosów. Nie ma rewelacji i widać stopniowy upadek nadziei. Klub sejmowy zaczyna się sypać. Ludzie nie widzą już jego „walki z systemem”, jak to zwykł się określać. Skończyło się na koalicji systemu z antysytemem, czyli PSL – Kukiz’15. Dziwi was to? „Biorąca” jedynka w Opolu, ma przedłużyć tę synekurę sejmową. Czy elektorat to… kupi? Przy takim medialnym ogłupieniu…. nic nie można wykluczyć!

Czyli – jedyna dziś alternatywa dla „bandy czworga”, to oparta na Ruchu Narodowym i partii Korwina-Mikkego, plus oczywiście „Korona” Grzegorza Brauna – „Konfederacja”. Zadaniowi już opuścili tę  platformę (i dobrze), ale została  jeszcze sprawa pro-lajferki Kai Godek. Ona sama nie wie czego chce. Dostała jedynkę w Siedlcach, a więc w swoim okręgu gdzie startowała do PE. Dostała wcale nie oszałamiającą liczbę głosów – 14,8 tys. Jakąś więc pracę tam wykonała i teraz już mogłoby być znacznie lepiej. Ta nie rozumiejąca meandrów startu politycznego dama, ma teraz swoje fochy! Czy słuszne? Rozbijanie „Konfederacji”, jedynego ugrupowania antystemowego na różne sposoby trwa. Czy p. Godek to rozumie?

Do 3 września (rejestracja list kandydatów do Parlamentu) zbieramy podpisy pod listami. Czyli – znów „przykry obowiązek”, jak pisałem w jednym z felietonów. Ludzie, nie bądźmy obojętni, bo zostaniemy skazani na tych co są  aktualnie. Teraz, jak chyba nigdy dotąd (vide – ust.447), decydują się losy Polski. Nie możesz być tylko kibicem! Wiosną na „Konfederację” zagłosowało (tyle oficjalny komunikat PKW) ok. 622 tys. wyborców (na 30 mln!), a trzeba miliona, by w Parlamencie można było patrzeć na ręce złodziejom. Weźmy to sobie do serca, bo jak napisano w maksymie: „ludzie to ameby umysłowe, wolą zdrajców, złodziei i zboczeńców”!  Wszak – cenniejsza uczciwa porażka, niż PISdowate zwycięstwo i perspektywa spłaty roszczeń żydowskich, jak czytamy w innym miejscu.

Murem za Abp. M. Jędraszewskim! W końcu ktoś znaczący powiedział na głos prawdę! Przeżyliśmy „czerwoną zarazę”, ale teraz idzie jeszcze gorsza – „tęczowa”! To istota, by nie znieprawiono nam obyczajów, kultury i wiary!

Aleksander  Szymczak

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.