Co łączy inicjatorki Czarnego Marszu z piewcami skrajnej prawicy albo radykalnymi zwolennikami Radia Maryja? Wszystko. Poza treścią ideologii.
W rzeczy samej psychologiczna natura Czarnego Marszu nie będzie różniła się w niczym od manifestacji, jakie urządzają sobie chłopaki z ONR. Problem w tym, że agresją, walką, okazywaniem pogardy, udowadnianiem na siłę własnych racji daje się tworzyć jedynie zwycięstwa pozorne. Dobitne przykłady tego wskazuje historia. Cóż pozostało na przykład z dumnie i wzniośle brzmiącego hasła Rewolucji Francuskiej „Wolność, Równość, Braterstwo”? Tylko jedno: dowód na to, że człowiek jest na tyle głupią istotą, iż nie czerpie wiedzy z przeszłych doświadczeń. I ciągle chce walczyć, dowodzić swoich praw. Robić to – rzecz jasna (bo jakże by inaczej?) – w imię wolności, równości i braterstwa. Czy założenia innych buntów społecznych były złe? Zawsze przecież kierowały się wzniosłymi humanitarnymi i humanistycznymi ideami. No i cóż? W swojej głupocie nieustannie pragniemy zmieniać świat zamiast zmieniać swoją świadomość.
Tam, gdzie człowiek (bądź grupa ludzi) udziela sobie własnej – jakiejkolwiek – kategorycznej odpowiedzi na pytanie, jak być powinno, tam zawsze, wcześniej bądź później, tworzą się manowce i cudze dramaty. Na każdej płaszczyźnie życia.
Przyziemny Problem z fanatyzmem. Nudy.
Otóż to, pragniemy zmieniać świat zamiast zmieniać swoją świadomość. Najprawdziwsza prawda, jak by powiedział Ferdek K.
Czy Pana świadomość jest na tyle niezależna aby być ponad ideologiami,emocjami wynikającymi z walki przeciwieństw itd.?Czy jest tylko pozą „jestem ponad durnych ludzi”.Łatwo potępiać nie proponując mądrych rozwiązań,które są potrzebne już na chwilę obecną.Mam wrażenie ,że przez Pana przemawia Obcy:)
Madrym rozwiazaniem byloby ogolnopolskie Referendum w tej sprawie.
Referendum tak,ale ograniczone tylko i wyłącznie do kobiet
Ależ Pan W. właśnie zaproponował – „zmieniać swoją świadomość”. Polecam przykazania L.Kołakowskiego. Serdeczności
Ktos tu kiedys napisal, ze to zmienianie jest niebezpieczne, mozna nawet umrzyc, wiec nie ma chetnych raczej😁
Po pierwsze Wojtek, ty chyba w kwestii macierzyństwa masz niewiele do powiedzenia, mylę się? Po drugie – ta twoja wyniosłość wodzi Cię nieustannie na manowce. Czyli jak to ma w sumie w Twojej ocenie wyglądać w tym idealnym świecie, w którym w końcu nie miałbyś się do czego przyczepić? Dwie strony o radykalnie odmiennych postawach i poglądach, z których jedna dostaje władzę z rąk większości i zostaje przez to namaszczona do ubierania swojego radykalizmu w ustawy i przepisy, a druga, posiadając w tej sytuacji jedyną możliwość, jaką jest wyjście na ulicę, biorą się za rączki i idą się grzecznie i zgodnie pobawić w ogródku jordanowskim jak dzieci nie znające problemów większych niż zepsuta huśtawka, a problem rozwiązuje się sam, za pomocą chrześcijańskiego cudu?
Lubisz sobie popisać niby tam mądrze. A tak naprawdę nie pokazujesz ludziom niczego, poza własną dla nich pogardą.
I nie Pan Wojtek. Jesteśmy w tym samym wieku, z panowania już wyrosłam. Mam nadzieję, że i Ty kiedyś będziesz dorosły.
Chodzi nie o pogarde, tylko o zwrocenie uwagi, ze rozwiazania Problemu, Jaki powstal nie da sie osiagnac na tym samym poziomie, na ktorym on – Problem powstal. Konieczna zmiana swiadomosci. Inaczej sie nie da, Ale wielu sie upiera, i nie rozumie i drze flage jak w Dniu Swiru. Stad o identycznosci przeciwienstw wpis.
A ja myślę, że to właśnie teraz kobiety – i nie tylko – stają się bardziej świadome. Świadome swojej wartości i swoich możliwości, swoich granic intymności i prywatności. Granic, które ktoś chce w ideologicznych buciorach przekroczyć i zawłaszczyć zdobyte tereny. Kobiety działają -bo inaczej nie można – na poziomie na którym problem powstał i się powiększa; natomiast te działania wynikają z większej świadomości.
Może nawet nie tyle bardziej świadome, Mirku, ile odważniejsze w wyrażaniu swojego własnego zdania, poglądów odmiennych od tych, które kiedyś, dysponując większymi możliwościami nacisku i metodami ograniczania im możliwości wypowiadania się we własnym imieniu, łatwiej było zablokować. Świat się zmienia i obydwie strony powinny to zacząć akceptować, że człowiek ma prawo wypowiadać się w granicach wyznaczanych człowieczeństwem, a nie płcią. Ale generalnie czuję podobnie, jak Ty.
Szkoda, ze musial, byc dwa marsze:-)
Teraz glosujecie przeciwko Ceta TTIP. W Niemczech nie przejdzie, jako zagrozenie demokracji. Jesli w Pl przejdzie bedzie narod niewolnikami korporacji, i powstanie powiedzenie glupi jak Polak. Juz i tak zauwazylam, ze zywbosc bio vege sprowadza sie z Niemiec!!!
Moze jakas odezwa dla narodu, jakas mala refleksja socjodiagnostyczna?
Też bardzo liczę…
No niech Pan cos napisze, dla sportu chocby niech jedna szara komorka podskoczy sobie, z milosci do szarej komorki no napisalby Pan cos…
Uczestniczki Czarnego Marszu nie wyszły na ulicę po to żeby zmieniać Świat, ale po to aby grupa fanatyków, która ma władzę w swoich łapach, nie zmieniała świata, w którym żyją. Sugestia zmiany siebie, jest w tym felietonie mocno chybiona, przynajmniej w stosunku do tego problemu.