poświęcam Ci 100% mojej uwagi (czego nie doświadczysz na kursie w szkole językowej)
lekcja odbywa się z Twojego domu, możesz siedzieć w piżamie! (spróbuj wejść w piżamie do szkoły językowej)
lekcja może odbywać się z Twojego biura, o ile szef na to pozwala, a może Ty jesteś szefem? (szkoły językowej raczej do biura nie zaprosisz… :)) )
możesz dostać zadanie domowe, lub nie… to od Ciebie zależy jak szybko chcesz nauczyć się języka (w szkole językowej takich luksusów nie ma)
lekcje dopasowane są do Twoich potrzeb (w szkole językowej dopasowane są do potrzeb… hmm… no właśnie… kogo?)
Wszystkie materiały do lekcji wysyłam na maila. (w szkole językowej musisz kupić książki…)
jestem Life-Coachem i Praktykiem NLP, więc oprócz tego, że motywuję Cię do pracy, zdradzam sekrety szybszego zapamiętywania materiału
co miesiąc dostajesz maila z ciekawostkami dotyczącymi angielskiego
płacisz za lekcję, a pieniądze nie przepadają jeśli odwołasz wcześniej lekcję z jakiegoś powodu (a w szkole językowej? hm….)
możesz śledzić mnie na Twitterze i pośmiać się, zmotywować i dowiedzieć czegoś ciekawego GRATIS! Większość Tweetów jest po angielsku, więc uczysz się GRATIS!
Wady:
nie możesz uścisnąć mi dłoni na powitanie, a ja nie mogę walnąć Cię linijką w głowę jak popełnisz błąd
nie możesz pochwalić się jaki masz fajny piórnik
nie spędzasz przyjemnych godzin relaksu w korkach próbując dojechać na czas na lekcję
nie kupujesz książek do angielskiego, a przecież one tak pięknie pachną kiedy są nowe