Więcej

    Zwalczyć nędzę — wstyd naszego społeczeństwa

    Czytaj również...

    Ciężkie warunki życia mają samotni emeryci oraz inwalidzi<br/>Fot. Marian Paluszkiewicz
    Ciężkie warunki życia mają samotni emeryci oraz inwalidzi
    Fot. Marian Paluszkiewicz

    Dziś, 17 października, jest obchodzony Międzynarodowy Dzień Walki z Ubóstwem.

    Po raz pierwszy Międzynarodowy Dzień Walki z Ubóstwem obchodzono 17 października 1987 roku. Pięć lat później obchody tego dnia zostały oficjalnie uznane przez ONZ, jako wyraz solidarności z najuboższymi.

    — Litewscy politycy muszą brać przykład z krajów sąsiednich, którym udaje się zmniejszyć ubóstwo. Z nędzą trzeba walczyć. Przede wszystkim minimalne płace muszą być wyższe — to częściowo rozwiąże problem. Następnie należy zwiększyć emerytury, no i najważniejsze — zmniejszyć bezrobocie — powiedziała Giedrė Purvaneckienė, posłanka na Sejm Partii Socjaldemokratycznej.

    Jak mówi, nędza w naszym kraju zmniejsza się zbyt powoli. Największą liczbę osób zagrożonych ubóstwem odnotowano w Bułgarii, Rumunii, Hiszpanii, Grecji, na Litwie.

    Szwecja i Finlandia są w najlepszej sytuacji.

    W 2012 roku 18,6 proc. mieszkańców Litwy żyło poniżej granicy ubóstwa. Najwyższe zagrożenie ubóstwem występuje wśród bezrobotnych (54,4 proc.), a także wśród matek samotnie wychowujących dzieci (31,6 proc.).

    — Na Litwie ubóstwo najbardziej dotyka dzieci, bo aż 20,8 proc. żyje poniżej granicy ubóstwa. Kobiety są w dużo gorszej sytuacji niż mężczyźni. Są one bardziej narażone na problemy społeczne, zdrowotne i ubóstwo. Bardzo ciężkie warunki życia mają samotni emeryci, których emerytury w 2012 roku średnio wynosiły 840 litów. Jeszcze w gorszej sytuacji znajdują się inwalidzi — twierdzi Giedrė Purvaneckienė.

    Tomas Tomilinas, analityk Instytutu Krytycznej Myśli „Demos”, przedstawił wyniki badań „Skurdas ir gerovė Lietuvoje” („Ubóstwo i dobrobyt na Litwie”).

    — U nas najczęściej mówią — „jeśli pracujesz, nie będziesz żył w ubóstwie”, ale praca w naszym kraju nie gwarantuje dobrobytu. W ciągu roku dla 350 tys. mieszkańców Litwy brakuje pieniędzy na jedzenie. I to nie są tylko osoby bezrobotne, wspierane socjalnie. To są osoby pracujące. Wśród biednych pracujących najwięcej jest takich, którzy już założyli własne rodziny. Najczęściej żona wychowuje dzieci, a mąż otrzymuje minimalne wynagrodzenie — powiedział Tomas Tomilinas .

    Zdaniem analityka, polityka społeczna państwa powinna skupić się nie tylko na osobach bez pracy, ale również na tych, których pobory nie przekraczają minimalnego wynagrodzenia za pracę. Okazuje się, że płaca minimalna minus koszty dojazdu do pracy daje takie same dochody jak te uzyskiwane z pomocy socjalnej.

    W ciągu ostatnich 20 lat ubóstwo na Litwie ciągle wzrasta. Najważniejszą przyczyną są wysokie ceny żywności. Obecnie na Litwie poniżej granicy ubóstwa żyje 28,4 proc. mieszkańców.

    — Ubóstwo w naszym kraju to ogromny problem. Niestety, zasiłki go nie rozwiązują. W rejonie wileńskim z zasiłków korzysta sporo osób. W latach mniejszego bezrobocia z zasiłków korzystało mniej osób. Na przykład w 2008 roku zasiłki otrzymywało 925 osób, w 2009 r. — już 3 500, w 2010 r. — 8 600, w 2011 r. — 7 660 i w 2012 roku — 8 000 osób. Bieda trochę zmalała, może dlatego, że wielu mieszkańców naszego kraju wyemigrowało. Ale nadal ubóstwo stanowi ważny problem społeczny — powiedziała Stefania Stankiewicz, pracownik socjalny samorządu rejonu wileńskiego.

    Jak mówi, z ubóstwem trzeba walczyć, nie wolno pozwolić, żeby się zwiększało. Ludzie powinni mieć pracę i godziwe wynagrodzenie.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    — Za dzisiejsze minimalne wynagrodzenie nie da się godziwie przeżyć w rodzinie. Socjalne zapomogi też nie umożliwiają normalnych warunków życia. Trzeba z tym coś robić. W dzisiejszych czasach ubogimi są nie tylko ci, którzy mają problem z nałogami. Wiele porządnych rodzin żyje poniżej ubóstwa. Są to nie tylko rodziny, w których dorośli nie mają pracy. Czasami ludzie pracujący — i to bardzo ciężko — nie mają za co kupić chleba, o ubraniu już nie wspomnę — powiedziała Stefania Stankiewicz.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Przedstawiciele biznesu rozczarowani propozycjami dot. finansowania obronności

    — Nasz rząd widzi jedyny sposób w rozwiązywaniu problemów finansowych w podwyżce podatków, takich jak akcyza czy podatek dochodowy od osób fizycznych. Rządzący nie analizują błędów, które popełnili w zarządzaniu budżetem i wszystkimi wspólnymi pieniędzmi, ale od razu sięgają...

    Zamiast kawy — do skarbonki: ekspert radzi, jak zaoszczędzić ponad 3 tys. euro rocznie

    — Pieniądze na zakupy, które nie są niezbędne, wydajemy bardzo często. Wystarczy, że zatrzymamy się na stacji benzynowej i kupimy filiżankę kawy, następnie na mieście zjemy jakąś przekąskę, w kawiarni wypijemy kawy i zjemy deser pod koniec dnia —...

    Na Litwie zmniejsza się liczba osób otyłych i z nadwagą

    — Według Systemu Informacyjnego Monitorowania Zdrowia Dzieci, zarządzanego przez Instytut Higieny, 64,8 proc. uczniów w wieku 2–17 lat miała prawidłową masę ciała w latach 2022–2023. 16,1 proc. uczniów miała niedowagę. Odsetek uczniów z nadwagą w wieku 2–17 lat wynosił...

    Legionella atakuje. Jak się uchronić?

    — Przypadki legionellozy (choroby legionistów) są rejestrowane i zgłaszane każdego roku na Litwie. W latach 2013-2023 w kraju zarejestrowano łącznie 188 przypadków choroby legionistów, w tym 71 przypadków w 2023 r. W UE obserwuje się ogólną tendencję wzrostową zachorowalności...