Prawdziwie świąteczne śledzie z dodatkiem suszonych śliwek i włoskich orzechów. Koniecznie z baaardzo zdrowym olejem lnianym, który według mnie perfekcyjnie pasuje właśnie do śledzi. Jego lekko orzechowy smak doskonale podkreśla też smak orzechów. To jeden z tych przepisów, które możecie zrobić w ostatniej chwili. Doskonałe na wigilijny stół lub po prostu, gdy najdzie Was ochota na śledzie :-)
Inspiracja: http://www.kwestiasmaku.com/ryby_i_owoce_morza/sledzie/sledzie_z_suszonymi_sliwkami/przepis.html
Składniki na 4 porcje:
- ok. 270 g śledzi w oleju lub słonej zalewie – 3 płaty śledziowe
- garść suszonych śliwek – ok. 10 sztuk
- garść orzechów włoskich
- 1 mała cebula
- pół łyżeczki suszonego tymianku
- spora szczypta pieprzu
- ok. 100 ml oleju lnianego
Wykonanie:
Śledzie ze słonej zalewy wymocz w wodzie, odsącz. Śledzie z oleju odsącz i pokrój na mniejsze kawałki.
Orzechy podpraż na suchej patelni i posiekaj. Śliwki pokrój na mniejsze części. Cebulkę w drobniutką kostkę.
Wszystkie powyższe składniki wymieszaj ze sobą, dodaj tymianek i pieprz, a następnie całość zalej olejem. Wymieszaj i schłódź w lodówce przez kilka godzin.
robiłam podobne w zeszłym roku, więc mogę potwierdzić, że w takim zestawieniu pysznie smakują:)
Śledzie przepyszne. Dla słodyczolubnych jak ja – idealne!
hmm.. z suszoną śliwką i orzechami- zaskakujące! Nie próbowałam jeszcze takich dodatków, a szkoda..:)
Cudowne smaki :)))
Uwielbiam śledzie. Takich nie jadłam, a zapowiada się smakowicie. Chyba podkradnę na Wigilię :)
co za pyszności:)