Nancy Forner – montażystka pracująca nad The Vampire Diaries – obecnie zajmuje się przygotowywaniem finalnej wersji 19 odcinka 3 sezony zatytułowanego “Heart of Darkness“. Podczas rozmowy prowadzonej na twitterze z fanami serialu zdradziła czego możemy oczekiwać po nadchodzącym epizodzie.
A więc właśnie zakończyłam mój montaż odcinka nazywającego się “Serce ciemności“. Jeśli przeczytaliście “Jądro ciemności” to możecie się domyślić, że nie jest to “Sound of Music“. Jednakże pojawi się w [tym epizodzie] wiele miłości. Tak wiele, że kilka razy musiałam odejść od AVID aby zebrać myśli i móc się ponownie skupić… !!!! W odcinku obecna będzie również zabójcza muzyka.
Romantyczne momenty nie są jedyną rzecz na którą mogą liczyć widzowie. W odcinku pojawią się również sceny walki.
[Oglądając odcinek] zauważyłam, że każda scena walki była zbyt wolna. Teraz więc muszę powrócić do materiału i je przyspieszyć, dodać [trochę] energii. […]
Jedno jest pewne: wśród usuniętych scen nie znajdą się ujęcia półnagiego Damona.
A więc mój montaż został dziś wysłany producentom i [okazał się być] zbyt długi i wolny, co jest klasycznym problemem podczas edytowania seriali czy też filmów. Dzisiaj muszę więc ścisnąć niektóre sceny – co sprowadza się do tego, że będą szybsze. Przelecę więc przez [odcinek], usunę kilka kwestii i może nawet parę scen (obiecuję, że nie wyeliminuje niczego z półnagim Damonem!), coś przesunę.. Skupię się na niektórych wątkach, a ograniczę znaczenie innych.. […]
Forner pozwoliła sobie również dokonać podsumowania nadchodzącego epizodu.
Ok, muszę teraz powrócić do pracy… nad kolejnym pełnym napięcia, ekscytującym i BARDZO ROMANTYCZNYM odcinkiem TVD……
edit\
Właśnie zmontowałam scenę walki między jednym Pierwotnym i naszym ukochanym Damonem (sorry, ma na sobie koszulkę). Cała scena trwa około 7 sekund.. […] Właśnie je policzyłam – wykorzystałam 20 różnych ujęć aby ta krótka scena akcji dobrze wyglądała. Niektóre z nich to tylko 5 klatek, a inne – może ze 40. Użyłam 5 wampirzych efektów, a producent mimo wszystko uważał, że nie było wystarczająco szalona.
[W scenie, którą się później zajmowałam] jednocześnie pojawią się wszystkie te efekty dźwiękowe.. ich lista: świst, dziwne dudnienie wiatru, grzmoty, ceremonia czarownic, szepty duchów, ognisko, przerażający warkot, bębny i dodatkowo trzy utwory..
Moje przypuszczenia: Tyler/Caroline/Klaus, Bonnie/Jamie, Meredith/Alaric + Elena reagująca na to, że Damon został porwany przez Rebekah. 3.17 & 3.18 wydają się być Stelenowe, w 3.21 jest pełno akcji Klaus/Damon/Bonnie, w 3.20 może (ale nie musi) pojawić się Stelenowy taniec, a season finale to retrospekcje do wypadku samochodowego rodziców Eleny. Julie wspomniała, że przez następne odcinki ma być “a lot of testing the waters”, więc niestety wymaga to obecności jakichkolwiek delenowych scen :P Stawiam więc, że COŚ się pojawi w 3.19. Montażystka ewidentnie lubi półnagiego Damona, więc istnieje spora szansa na to, że jest Delenowcem. Spora, ale nie jest to w 100% pewne: sama uwielbiam Damona we wszystkich scenach oprócz tych delenowych, więc taka opcja również jest możliwa :)
Na pewno chodzi o Klaus&Caroline&Tyler -oby :) juz nie moge sie doczekac tego odcinka
Uwielbiam zarówno Forwooda jak i Klaroline, więc na to liczę :)
Ja natomiast wolę Klaroline niż Forwooda :) Co dziwne nie liczę aż tak bardzo na sceny z Deleną, raczej ciekawa jestem tej współpracy Damon/Stefan/Elena, która pojawia się za każdym razem, gdy którychś z braci zostaje porwany, wtedy ten drugi wraz z Eleną oczywiście zawsze idą porwanemu z pomocą. Teksty, ruchy i uczucia bohaterów w tym czasie są po prostu obłędne, szczególnie teksty xD i jest to coś, na co na pewno czekam :)
hmm ja kiedyś byłam za Tylorine(Forwood) jednak gdy zobaczyłam te scene 3×11 to moje serce zmiekło i teraz mam obsesje na punkcie Klaroline. Nawet odpusciłam sobie Stelene.
Chyba niegdy nie mienie zdanie(rzadko to robię). Mam nadzieje ze producenci sie postaraja o jakieś ciekawe ich wspólne sceny. No i oczywiście walka miedzy dwoma hybrydami Klausem i Tylere. Ależ bedzie goraco!!!
zgadzam sie rogaliczku klaroline. Je mam jeszcze nadzieje ze powtórzy się moze kiedyś bromans Klaus&Stefan, bo na Damon&Alarick to chyba nie bedzie mozna liczyc.
Ha, ja również wolę Klaroline i to nawet nie dlatego, że jestem fanką Josepha Morgana :) Już kiedyś pisałam o tym na formspringu: razem są zwyczajnie bezbłędni i to tak naprawdę jedyna w pełni “świadoma” para. Caroline doskonale wie jaki jest Klaus i nie jest w stanie wybaczyć mu po 5 minutach tego, co zrobił (cecha, której brakuje mi u Eleny). Klaus widzi, że Caroline stara się nim manipulować i wie, że na to zasługuje. Klaus jest ponadto wymarzonym facetem – to utalentowany artystycznie gentleman, ponad wszystko pragnący wysłuchać Twojego zdania. Z małym dodatkiem: jest ponadto seryjnym mordercą :D Sposób w jaki Joseph i Candice odgrywają swoje role sprawia, że absurd sytuacji staje się urokliwy.
Forwooda również lubię i przed Klaroline byli moją ulubioną parą.
Amen Carolyn!!
“Z małym dodatkiem: jest ponadto seryjnym mordercą :D”..to taki mały nic nieznaczący dodatek xD
A tak na poważnie..też zaczynam to dostrzegać. Nie są oni jeszcze parą, ale gdy kiedyś (może) zostaną, nie będą mieli przed sobą nic do ukrycia, żadnych tajemnic..gdy już zaakceptują swoją wzajemną naturę (i mówię tu raczej o akceptacji Klausa przez Caroline)..w sumie już nic i nikt, oprócz siebie samych nie mógł by rozwalić ich związku.
Klaus – to facet na poziomie; pochodzi z tej “ery” gantlemanów, co jest bardzo cenione u mężczyzn (xD)..nic dodać, nic ująć..gdyby to nie był serial Vampire Diaries, stwierdziłabym jeszcze, że powinien nauczyć się panować nad emocjami i jej wybuchami, ale że to jest VD, muszę stwierdzić, że bardzo to lubię, bo to w sumie urok Klausa ;)
Carolyn – kocham cię dziewczyno! Pięknie to ujęłaś. Ja również jestem Team Klaroline. Uwielbiam ich. Mam nadzieje, że Caroline kiedyś w końcu się przełamie i wybierze jednak miłość Klausa. Chociaż wydaje mi się, że ona z nim nigdy nie będzie do końca bezpieczna, on w każdej chwili może jej coś zrobić. No, ale jak to mówią, człowiek się zmienia, więc może taki Klaus pod wpływem Caroline zmieni się, przestanie zabijać, torturować, manipulować, a pójdzie za głosem serca. Miłość potrafi robić z ludźmi równe dziwne rzeczy. Stoję za Klaroline murem i będę stać dopóki ‘coś’ ich uczucia nie rozwali. W ogóle uwielbiam Caroline za to jaka jest twarda, widać po niej, że czasami chciałaby się przełamać, otworzyć przed Klausem, ale jej trudny charakter i cięty język w jakiś sposób ją hamują. To jest naprawdę piękne.