Baba ganoush (ghanoush) to bliskowschodnia pasta z pieczonego lub grillowanego bakłażana.
Można ją podawać do pieczonych, grillowanych lub gotowanych na parze mięs i ryb. Nadaje się także do smarowania razowego chleba lub jako dodatek do jaj.
Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić dwie wersje baba ganoush.
Pierwszą, jasną, z dodatkiem tahini czyli pasty sezamowej, oraz drugą, z dodatkiem grillowanej papryki.
Obie bardzo smaczne, aczkolwiek mało „wyględne” 😉
Pierwszy przepis pochodzi z książki Rachel Lane pt. „Grillowanie”, a drugi to moja własna wersja.
BABA GANOUSH Z TAHINI
Składniki: (około 1/4 litra)
1 duży bakłażan
1-2 ząbki czosnku
1 łyżka pasty tahini (pasta sezamowa)
1 łyżka soku z cytryny
1 łyżka oliwy
sól i pieprz
Wykonanie:
Rozgrzać piekarnik do temperatury 200 stopni. Bakłażana umyć, osuszyć, położyć na arkuszu folii aluminiowej i wstawić do piekarnika. Piec do miękkości około 45 minut*. Wystudzić i zdjąć skórkę, a miąższ pokroić.
*Uwaga: Ja piekłam bakłażany (dwa do obu rodzajów baba ganoush) przez 30 minut w temperaturze 200 stopni, a następnie pozostawiłam w wyłączonym piekarniku na całą noc. Rano były miękkie, zimne i gotowe do przygotowania pasty. 🙂
W blenderze zmiksować pokrojonego bakłażana z pozostałymi składnikami na gładką pastę. Doprawić do smaku solą i pieprzem.
Można przechowywać w lodówce, w szczelnie zamkniętym słoiku nawet do 5 dni.
BABA GANOUSH Z PAPRYKĄ
Składniki: (około 1/4 litra)
1 duży bakłażan
1 czerwona papryka
1-2 ząbki czosnku
1 łyżka soku z cytryny
sól i pieprz
Wykonanie:
Rozgrzać piekarnik do temperatury 200 stopni. Bakłażana umyć, osuszyć, położyć na arkuszu folii aluminiowej i wstawić do piekarnika. Piec do miękkości około 45 minut*. Wystudzić i zdjąć skórkę, a miąższ pokroić.
Paprykę opiec na grillu lub w piekarniku i zdjąć skórkę. (Uwaga: Ja, dla wygody, kupuję gotowe papryki w słoikach. Są już opieczone i mają zdjętą skórkę. Obieranie papryk to jedno z tych zajęć, które przyprawiają mnie w kuchni o napady niepohamowanej furii…)
Pokrojonego bakłażana, paprykę i pozostałe składniki zmiksować w blenderze na jednolitą pastę. Doprawić do smaku solą i pieprzem.
Można przechowywać w lodówce, w szczelnie zamkniętym słoiku nawet do 5 dni.
Uwaga: Oba rodzaje baba ganoush można wzbogacić o posiekaną natkę, jeśli ktoś ją lubi… 😉
Smacznego 🙂
Super połączenia i wcale żle nie wyglądają. Warto wprowadzać nowe smaki to fajnie urozmaica zwykłe grilowane mięsiwa i warzywa. Jak dobrze, że jest ktoś kto o to dba.
cudnie to wygląda i pięknie się nazywa 🙂
liczy się smak! pasta, jak pasta, niekoniecznie urodziwa xd
ale intrygują mnie te Twoje wersje. są smakowicie… skomponowane, o.
Aniu,
jak już wspomniałam byłam bardzo ciekawa Twoich wersji tej pysznej pasty. Przepis przywiozłam z naszej wycieczki Libańsko- Syryjskiej i robię w podobny, choć odrobinę zmodyfikowany sposób; cała rodzina uwielbia baba ganoush, więc zawsze robię dużą porcję (3-4 bakłażany).
bakłażany nakłuwam widelcem aż powstaną piękne dziurkowane szlaczki z każdej strony i w taki sposób piekę. Czekam aż wystygną, zdejmuję skórkę, miksuję z dodatkami: tahini (obowiązkowo!!!), sól, pieprz (do smaku), czosnek (min.4-5 ząbki), oliwę; nie dodaję soku z cytryny, ale myślę, że jest to dobry pomysł 🙂 Po zmiksowaniu, na sam koniec, dodaję najważniejszy składnik: pietruszkę (cały pęczek) i miksuję po raz ostatni.
Baba ganoush przygotowuję zwykle dzień wcześniej, aby kilka godzin postał w lodówce. Rano próbuję czy nie trzeba dodać soli/pieprzu i na 30 min. wyciągam, aby się ocieplił.
Mam jeszcze przepyszny przepis na tabbouleh (moją ukochaną sałatkę na bazie pietruszki), ale o niej napiszę następnym razem 🙂
Justi,
Dziękuję za przepis!
Rzeczywiście pasta tahini pasuje do tego dania idealnie. U mnie także byłaby natka gdyby… nie stanowcze protesty najstarszego dziecka 😉
Następnym razem, będę brała z Ciebie przykład i także przygotuję porcję przynajmniej z 3 bakłażanów 🙂
Pzdr serdecznie
Aniado
wspaniały pomysł na wzbogacenie potraw:) spróbuję:) pozdrawiam
Coś czuje Aniu, ze takie pasty to by mi zasmakowały:) ….a już myslałam, ze to jakaś babka ziemniaczana:)
… i wcale nie są mało wyględne:) obiecuja nieziemski smak:) pozdrawiam ciepło
Baba Ganoush z papryką przypomina nieco sos Ajvar – popularny w krajach bałkańskich – zwłaszcza w Chorawcji czy Bośni. Bardzo polecam zwłaszcza do grillowanych potraw np. z wołowiny (pysznie smakuje z polecanymi przez Ciebie biftekami z fetą 🙂 Ajvar robi się w wersji łagodnej i pikantnej – my wolimy zdecydowanie tę drugą wersję.
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Poczekam jeszcze chwilę, aż bakłażany nieco stanieją jeszcze i zrobię swoją wersję 🙂
Tym razem nie zgodzę się z Toba Aniu, te pasty wcale nie są mało „wyględne”, choć to całkiem częsty przypadek, że te mało urodziwe dania są bardzo smaczne. Koniecznie do wypróbowania.
Anemon,
Podpisuję się pod Tym co mówisz! Rzeczywiście wspaniały smak nie zawsze idzie w parze z „urodą” dania 🙂
Dotyczy to zresztą i innych dziedzin… Taka np. maciejka… Urody brak, ale zapach zniewala!
Bardzo Ci dziękuję za wszystkie komentarze! Tak się cieszę, że cały czas zaglądasz na strony LS 🙂
Pzdr Aniado
Wpadłam tu u Ciebie „po uszy” i już się mnie tak łatwo nie pozbędziesz. To ja dziękuję Tobie za nieustanne inspiracje.
Zrobiłam, smakowało wielce 🙂 Bardzo proszę o kolejne pasty tego typu i pozdrawiam 🙂
Magda,
Bardzo się cieszę, że kolejny przepis przypadł Ci do gustu 🙂
Pzdr gorąco
Aniado
uwielbiam Twojego bloga, kilka przepisów z niego na wspaniałe potrawy podbiło serca i podniebienia przede wszystkim 😉 moich teściów, widzę, że nadal inspirujesz, jestem pod wielkim wrażeniem walorów artystycznych zdjęc, dosłownie az chce się powielac niektóre przepisy. pododawałam do ulubiubionych mnóstwo potraw i dlatego chcę Ci podziękowac za cudowna inspirację. a paparykę po upieczeniu w piekarniku ja wrzucam do woreczka foliowego na kilka minut i skórka odchodzi migiem, polecam!!! nie będziesz musiałam kląc pod nosem nastęonym razem 😉 ps. bardzo interesuje mnie ile masz lat? zwracam się do Ciebie po imieniu poniewaz juz często gościłam tutaj w komentarzach i nie jestes mi całkiem obca, ale bardzo zastanawia mnie Twój wiek ze względu na wybitne zdolności i kreatywnosc w kuchni, bardzo, bardzo udany i cudownie inspirujacy blog, dziękuję całym sercem i 6 + za VERY GOOD JOB!!!
Mam pytanie o tą obraną paprykę ze słoika. Nie widziałam takiej nigdzie poza Lidlem, ale ta lidlowa jest w lekko octowej zalewie. Czy taką dodajesz do pasty?
pozdrawiam serdecznie
magda
Magda, witaj!
Tak, ta papryka którą dodaję jest delikatnie marynowana.
Pzdr i życzę smacznego
Aniado
Hi!
I just stumbled over your blog by googling baba ganoush and I instantly fell in love with the picture. Although I only understand a couple of words in Polish (I’ve learned for a couple of month back in Hungary) I just wanted to congratulate you on the photography!
Have a nice one!
Chococat
Chocacat,
Thank you! I’m so glad to hear that 🙂
If you need any help with translating any of my recipes just let me know.
Regards
Aniado
Zrobiłam Aniu Twoją kolejną pychotę!